Nowy użytkownik
-Tak jak myślałam. Wyczuwam silną energię duchową - powiedziałam do siebie szeptem i przeskoczyłam z gracją z jednego słupa, na drugi. Ruszyłam w stronę miasta.
Offline
Zatem ostrze pójdzie w ruch. W innej części miasta doszło do zamieszek...
-Co z tobą, koleś? Przychodzisz tu, kopiesz Yama-chan i mówisz nam, żebyśmy stąd spadali?! - zapytał ze złością jeden z kilku chłopaków stojących przy bocznej drodze. Chłopak ociągał się z odpowiedzią. - Odpowiedz, ty sukin..... - rzucił się na Ichigo z pięściami. Chłopak zdążył już uderzyć do nogą prosto w twarz.
-Dorwał Toshirina... - powiedział cicho kolejny z chłopaków
-Niedobrze! - wystraszył się drugi
-To wariat - rzekł trzeci
Offline
Użytkownik
-Zamknąć się! - wbijem twarz chłopaka w chodnik - Popatrzcie wszyscy na to! - zawołałem i wskazałem im ręką przewróconą na ziemi butelkę z kwiatami i rozlaną wodą - Pytanie pierwsze. Co to jest? Ty w środku, odpowiedz!
Offline
Użytkownik
-Zgadza się! - krzyknąłem i uderzyłem go kopniakiem w twarz.
Offline
Użytkownik
-Pytanie drugie. Dlaczego butelka leży przewrócona? - zapytałem spokojnie, bez najmniejszego poczucia winy.
Offline
Użytkownik
-Znowu dobrze! - uderzyłem dwóch pozostałych - Zróbcie jeszcze raz coś takiego,a to wam ludzie będą stawiać kwiatki! - zawołałem w złości.
Offline
Użytkownik
Westchnąłem.
-Nie sądzę, żeby tu jeszcze wrócili - powiedziałem i odwróciłem się do ducha małej dziewczynki. - Jutro przyniosę ci świeże kwiaty.
Offline
Użytkownik
Postawiłem butelkę z kwiatami
-Proszę bardzo. Wracaj szybko do nieba - powiedziałem na odchodne, gdy dziewczynka zniknęła.
Nazywam się Kurosaki Ichigo. Lat 15. Uczeń pierwszego roku szkoły średniej.
Offline